Ja
rozmawiałem z takim emerytowanym pilotem z tego 36 pułku, który
zresztą tysiące godzin wylatał na tym tupolewie. I on odsłuchiwał
to nagranie z czarnej skrzynki, które pani Anodina puszczała tam,
na tej konferencji prasowej swojej. I tam jest takie uderzenie, które
zostało zinterpretowane jako uderzenie o drzewo, prawda. On mówił,
że to absolutnie nie jest prawda że to jest uderzenie o drzewo. Że
to jest bardzo charakterystyczny odgłos kół, które uderzają o
podłoże, prawda. Że jak ktoś latał tym samolotem, te tysiące
godzin to dokładnie ten odgłos zna, prawda."
(https://youtu.be/NX8c88s1b3c)
10 IV 2010
sobota, 16 stycznia 2021
Mamy prawdę o Smoleńsku!
10 czerwca 2010 roku, pod namiotem
Solidarnych 2010, na Krakowskim Przedmieściu, były zastępca szefa
Kancelarii Prezydenta – Jacek Sasin, powiedział :
piątek, 10 kwietnia 2020
Posłowie: Smoleńsk - test klasy politycznej
Michael Montaigne pisze
w „Próbach”, że pierwszym znakiem „skażenia obyczajów jest
wygnanie prawdy”. Zaraz potem przytacza słowa Pindara, iż
prawdomówność to pierwsza rzecz, której „Platon żąda od
sternika swojej Rzeczypospolitej”.
Czytając to, zastanawiam się jaka
jest nasza klasa polityczna? Czy okłamuje nas, czy mówi prawdę?
Każdy na ten temat ma na pewno własne zdanie. Ale wydaje mi się,
że warto przyjrzeć się jak to widział XVI-wieczny francuski
filozof i eseista.
Pewien starożytny – pisze
Montaigne – powiada, iż kłamać to znaczy „dawać świadectwo
iż za nic się ma Boga, a równocześnie obawia ludzi”. Cóż może
być gorszego – konkluduje – niż śmiałość wobec Boga i
tchórzostwo wobec ludzi?
I tu, moim zdaniem, trafia w samo
sedno. Kłamstwo rodzi się z lęku. Wynika ono z obawy przed: utratą
władzy, śmiercią cywilną, spadkiem stopy życiowej,
ludzką opinią, nawet pozbawieniem życia. Potrafię to zrozumieć.
Jako dziecko wymyślałem najbardziej nawet niezwykłe historie, aby
ujść przed konsekwencjami tego co nabroiłem. To były te pierwsze
kłamstwa zrodzone ze strachu.
wtorek, 7 kwietnia 2020
Rozdział XVII: Porządek wydarzeń 10 04 2010
7:21
Start z Okęcia Tu-154M(1)
7:25
Lądowanie „dziennikarskiego” Jaka-40/044 na lotnisku
„Siewiernyj" w Smoleńsku(2)
7:36
Okęcie informuje Moskwę o wylocie PLF-101(3).
7:40
Pierwsza pozorowana(4) próba podejścia Iła 76 obserwowana przez
dziennikarzy po tym jak wysiedli z Jaka-40/044 (piętnaście minut po
lądowaniu samolotu dowodzonego przez Artura Wosztyla(5).
czwartek, 2 kwietnia 2020
Rozdział XVI: "Powinien lądować w Moskwie"
W Warszawie dochodzi godzina 8:37. Prawe ucho dyżurnego COP jest czerwone od nerwowo dociskanej słuchawki. Wyraźnie czuje gwałtowne pulsowanie krwi w skroniach. Wie już, że Biuro Ochrony Rządu nie ma przygotowanego żadnego lotniska zapasowego na terenie Rosji,
sobota, 28 marca 2020
Rozdział XV: Poza widnokręgiem
Major Henryk Grzejdak przygotowuje porcję porannej kawy, parzonej „tradycyjnie po polsku" - w cienkościennej szklaneczce, na szklanym spodku. Pokrzepiając się małymi łyczkami spogląda na ekran komputera. Po wczorajszych odwiedzinach u znajomych, ma dziś zaskakująco, nawet dla samego siebie, dobre samopoczucie.
piątek, 27 marca 2020
Rozdział XIV: Smoleńsk 8:35, od strony Kutuzowa i Gubienki
Nigdy nie byłem w Smoleńsku. Moje wyobrażenia tego co miało się tam wydarzyć 10 kwietnia w całości wykreowane zostały przez media. Ich obraz zaczął się kształtować w mej wyobraźni po obejrzeniu filmu, który na smoleńskiej polance nakręcił Sławomir Wiśniewski. To był obraz lotniczej katastrofy.
sobota, 21 marca 2020
Rozdział XIII: Totalna niepewność, Smoleńsk - Siewiernyj 8:35
Nie wiadomo dlaczego, zawsze przypomina jej to scenę z widzianego w dzieciństwie filmu noszącego tytuł „Wyjście robotników z fabryki”.
niedziela, 15 marca 2020
Rozdział XII: Pozorowana próba lądowania Frołowa
czwartek, 12 marca 2020
Rozdział XI: Mglisty szlak. Godzina 8:15 Tupolew kontaktuje się ze smoleńską wieżą
Kiedy
generał Wiśniewski, wraz ze swym zastępcą opuszczają gościnny
pokład "Wosztylowego" Jaka-40, jego nawigator - Remigiusz
Muś, siada ponownie na miejscu pierwszego pilota. Już od dłuższej
chwili niecierpliwie wypatrywał, kiedy goście wyjdą, aby móc
spokojnie posłuchać radiostacji. Ciekawi go co też słychać w
eterze od strony zachodniej.
czwartek, 5 marca 2020
Rozdział X: Niespójne relacje dziennikarzy, drugi Jak-40
W
dzieciństwie bardzo lubiłem zabawę jaką, co tydzień, oferował
magazyn „Przekrój”. W środku tygodnika umieszczone były zawsze
dwa rysunki. Niemal identyczne. Gdy się im jednak przyszło bliżej
przyjrzeć, okazywało się, że różnią się kilkoma
niedostrzegalnymi na pierwszy rzut oka szczegółami.
Pamiętając o tym, postanowiłem przyjrzeć się relacjom dziennikarzy, którzy to - jak relacjonowali – wszyscy mieli przylecieć jednym i tym samym Jakiem-40 pod dowództwem Artura Wosztyla.
środa, 4 marca 2020
Rozdział IX: "Siewierny" 8:15, lądowanie drugiego Jaka-40?
O
tym, że po ósmej, zaraz po Ile-76 chciał na XUBS faktycznie
lądować jakiś samolot pisze w swej książce ówczesny
przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych (1).
Prawdopodobieństwo, że jakiś polski statek powietrzny mógł się
rzeczywiście wówczas pojawić zwiększa się,
gdy zauważymy, że mgła pojawiała się, po czym raptownie zagęszczała w momentach,
gdy zauważymy, że mgła pojawiała się, po czym raptownie zagęszczała w momentach,
niedziela, 1 marca 2020
Rozdział VIII: Lotnisko „Siewiernyj”. Oczekiwanie

Teraz wypadki zaczynają toczyć się szybciej.
czwartek, 13 lutego 2020
Rozdział VII: Blaszane ptaki spadają z nieba o godzinie 7:56

Szczelny pierścień funkcjonariuszy ma za zadanie nie dopuścić nikogo z dziennikarzy, czy cywilów do miejsca,
Subskrybuj:
Posty (Atom)