Raport MAK str. 103-104
(http://www.komisja.smolensk.gov.pl/kbw/komunikaty/8695,dok.html):
10 kwietnia 2010
11:10 - przybycie na miejsce zdarzenia lotniczego 7 brygad pogotowia ratunkowego; (...)
11:40 - ustalenie faktu braku żywych poszkodowanych na miejscu zdarzenia lotniczego, odjazd 7 brygad medycznego pogotowia ratunkowego; (...)
13:00 - przybycie na lotnisko Smoleńsk „Północny” naczelnika ekspertyz medycyny sądowej, z nim 7 ludzi, 16 patologów, starszy - kierownik okręgowego instytutu anatomii patologicznej (..)
14:58 - przygotowane miejsca do rozmieszczenia ciał ofiar: miejska kostnica 100 miejsc, 1 -szy szpital kliniczny m. Smoleńsk - 5 miejsc;
15:12 - przystąpiono do ewakuacji ciał ofiar, miejsce zdarzenia lotniczego podzielono na 14 sektorów (...)
16:20 – na miejscu AP ("zdarzenia lotniczego" – RM) odnaleziono 25 ofiar; (…)
16:59 – przybycie na miejsce AP śmigłowca Mi-26 z lotniska Dobrynskoje (JW 42663) okręgu Władimirskiego z ratownikami na pokładzie – 3 ludzi; (...)
19:00 - początek załadunku ciał ofiar do śmigłowca Mi-26; (...)
20:54 - wylot śmigłowca Mi–26 na lotnisko Domodiedowo m. Moskwa z ciałami ofiar na pokładzie; (...)
I to już są wszystkie informacje z raportu MAK w kwestii poszukiwania ciał i akcji ratunkowej. Poza tymi, które przytoczyłem powyżej nie ma w nim więcej żadnych informacji o odnalezieniu innych ofiar, poza wzmiankowanymi dwudziestoma pięcioma ciałami. Nie ma także żadnej, najmniejszej nawet informacji o kolejnych transportach ciał, poza tym jednym, jedynym śmigłowcem.
Jest natomiast taka oto informacja polskiego radia, z 11 kwietnia 2010 http://radioszczecin.pl/index.php?idp=1
W moskiewskim Biurze Ekspertyz Sądowych trwają badania ciał ofiar polskiego samolotu prezydenckiego, który wczoraj rozbił się pod Smoleńskiem.
Jeszcze dziś może się rozpocząć oficjalna identyfikacja ofiar. Pracownik Biura poinformował Polskie Radio, że oficjalnie nie przeprowadzono jeszcze identyfikacji ofiar. Media poinformowały natomiast, że wstępnie udało się zidentyfikować 24 ofiary tragedii.
Chciałbym zwrócić uwagę na liczbę. „Dwadzieścia cztery ofiary tragedii”. Czy ma to jakiś związek z tym, że w przeddzień odnaleziono(!?) w Smoleńsku dwadzieścia pięć ciał, z tego jedno ciało zostało w Smoleńsku? Ciało Prezydenta Lecha Kaczyńskiego?
Zastanawia mnie także, czyje ciała udało się wstępnie zidentyfikować w dniu 11 kwietnia 2010 roku? Na to pytanie nie udało mi się nigdzie znaleźć odpowiedzi, poza jedną wzmianką podawaną przez Radio RMF:
http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/fakty/news-krzysztof-kwiatkowski-do-tej-pory-zidentyfikowano-24-ciala,nId,271945"
Konrad Piasecki – dziennikarz RMF FM: Mamy informacje, czyje ciała zostały już zidentyfikowane, czy tylko dysponujemy tą liczbą 24?
Krzysztof Kwiatkowski – Minister Sprawiedliwości: Możemy teraz powiedzieć o identyfikacji zwłok pana prezydenta. Ja mam jeszcze wstępną listę kolejnych nazwisk, ale nie chciałbym o niej teraz mówić publicznie.
I jeszcze jedna informacja o... godzinie identyfikacji: http://polska.newsweek.pl/niedziela-11-kwietnia-2010--kalendarium-zdarzen,56644,1,1.html
11 kwietnia 2010 o godzinie 11.32 – Zidentyfikowano 24 ciała.
Dlaczego podana jest tu tak dokładna godzina? Dla mnie jest to równie intrygująca informacja, jak ta, że w przeddzień w Smoleńsku odnaleziono 25 ciał.
Być może, gdyby udało się ustalić czyje ciała zidentyfikowano w pierwszej kolejności, można by tym samym potwierdzić dotychczasowe wnioski, co do lotu kilku samolotów, i ewentualnie spróbować określić jakie mogło być rozłożenie Delegacji na te loty.
Niestety na taką informację nigdzie nie natrafiłem. Podaję więc tylko te materiały, które odnalazłem w sieci, mając nadzieję, że być może komuś uda się na ich podstawie dojść do jakichś istotnych wniosków. Być może ktoś wie o jakimś innym materiale dotyczącym tych kwestii? Na przykład - kim były te dwadzieścia cztery, w pierwszej kolejności zidentyfikowane osoby? Wydaje mi się, że mogłoby to, moim zdaniem, pomóc w rozwiązaniu zagadki wykonywanych w tym dniu lotów.
Czy jakiś obraz tego, które to ciała rozpoznano już 11 kwietnia o godzinie 11:32, można by wyciągnąć, przyglądając się liście tych, których trumny jako pierwsze wróciły do kraju 14 kwietnia 2010 roku?
Na pokładzie Casy znalazło się wówczas 30 ciał. Dziewiętnaście spośród nich należało do pracowników kancelarii Prezydenta, wicemarszałków Sejmu, wysokich urzędników państwowych oraz oficerów BOR. Moim zdaniem rzeczą zastanawiającą jest, że przyleciała niespełna połowa ciał osób z Kancelarii Prezydenta, oraz wszystkie ciała wysokich urzędników centralnej administracji państwowej, mających brać udział w uroczystościach katyńskich. Ale co dla mnie najbardziej niezwykłe - przyleciały wówczas ciała prawie wszystkich funkcjonariuszy BOR. Nie było natomiast trumny ani jednego dowódcy wojskowego (nie licząc kapelanów).
Poza przybyłymi wcześniej ciałami Prezydenta i Jego Małżonki, ta lista wygląda następująco:
⦁ Paweł Wypych – sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta
⦁ Władysław Stasiak – szef Kancelarii Prezydenta RP
⦁ Katarzyna Doraczyńska - Kancelaria Prezydenta
⦁ Dariusz Jankowski – urzędnik kancelarii prezydenta
⦁ Aleksander Fedorowicz – tłumacz Prezydenta
⦁ Wojciech Lubiński – lekarz Prezydenta
⦁ Krzysztof Putra – wicemarszałek Sejmu
⦁ Jerzy Szmajdziński – wicemarszałek Sejmu
⦁ Sławomir Skrzypek – prezes NBP
⦁ Stanisław Jerzy Komorowski – podsekretarz stanu MON
⦁ Mariusz Kazana – Dyrektor Protokołu Dyplomatycznego MSZ
⦁ Tomasz Merta – podsekretarz stanu w Min Dziedzictwa Narodowego
⦁ Jacek Surówka – oficer BOR
⦁ Jarosław Florczak – oficer BOR
⦁ Paweł Janeczek – oficer BOR
⦁ Paweł Krajewski – oficer BOR
⦁ Dariusz Michałowski – oficer BOR
⦁ Piotr Nosek – oficer BOR
⦁ Justyna Moniuszko – stewardessa
⦁ Joanna Agacka-Indecka
⦁ Czesław Cywiński
⦁ Leszek Deptuła
⦁ Zbigniew Dębski
⦁ Miron Chodakowski
⦁ Janina Fetlińska
⦁ Stanisław Jerzy Komorowski
⦁ Piotr Nurowski
⦁ Jan Osiński
⦁ Adam Pilch
⦁ Ryszard Rumianek
Gwoli uzupełnienia tego tematu, należałoby jeszcze dodać, że według książki M. Krzymowskiego i M. Dzierżanowskiego - "Smoleńsk. Zapis śmierci" na stronach 41-42 podana jest informacja, że 10 Kwietnia zidentyfikowano „około 10 osób”:
Troje Polaków cały czas pracowało we wrakowisku, pozostała trójka niecałe 200 metrów dalej, w miejscu, gdzie układano ciała. Gdy udawało im się kogoś zidentyfikować, zapisywano nazwisko na kartce i umieszczano przy szczątkach. Marcin Wierzchowski rozpoznał między innymi stosunkowo dobrze zachowane ciało Katarzyny Doraczyńskiej z biura prasowego Kancelarii Prezydenta. Oficerowie poznali swoich kolegów: podporucznika Piotra Noska, starszego chorążego Artura Francuza*, kapitana Dariusza Michałowskiego, a później też sekretarza biskupa polowego księdza podpułkownika Jana Osińskiego. Chorążego Pawła Krajewskiego z BOR zidentyfikowali na podstawie przypiętej do paska legitymacji. Z dużym prawdopodobieństwem wskazano też ciała prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego* oraz wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Putry. W identyfikacji rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego* pomogły znalezione przy nim dokumenty. W sumie udało się ustalić tożsamość około dziesięciu osób. Cały czas szukano zwłok prezydenta. Około 15.30** strażacy wydobyli (czy może raczej odnaleźli***? - RM) wreszcie ciało, które majorowi Andrzejowi Rychlikowi oraz radcy Łątkiewiczowi przypominało Lecha Kaczyńskiego. (…)
Nasz Dziennik (http://stary.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101104&typ=po&id=po01.txt):
Funkcjonariusze BOR rozpoznali też (oprócz ciała Prezydenta - RM) ciała swoich kolegów, którzy znajdowali się na pokładzie tupolewa: Artura Francuza, Dariusza Michałowskiego, Pawła Krajewskiego, Piotra Noska (miał legitymację przy pasku).
W sumie w pierwszej godzinie po katastrofie BOR zidentyfikowało ciała: Krzysztofa Putry, prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, Katarzyny Doraczyńskiej, Mariusza Kazany i Janusza Kochanowskiego (miał przy sobie dokumenty)
Mamy więc listę 11 osób zidentyfikowanych 10 kwietnia w Smoleńsku. Z czego pięć było z BOR.
Tyle, że lista ciał, które przybyły 14 kwietnia 2010, niekoniecznie dałaby odpowiedź na pytanie które to 25 ofiar odnaleziono w Smoleńsku, skoro nie było podczas tego pierwszego transportu ani prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, ani ochraniającego go Artura Francuza, ani też rzecznika praw obywatelskich - Janusza Kochanowskiego. A przecież powinni się oni znaleźć w pierwszej grupie zamordowanych, którzy wrócili do kraju, skoro zostali odnalezieni i rozpoznani w Smoleńsku jeszcze w dniu zamachu.
***
Chciałbym zamieścić w tym rozdziale dodatkowo, jedną intrygująca relację o samochodach-chłodniach, które miały pojawić się w okolicy lotniska w nocy z 10 na 11 kwietnia 2010 roku:
Paweł Prus (TVP info): http://tvp.info/magazyn/po-godzinach/smolensk-miasto-bohater/6998533:
Zasypiam około trzeciej w nocy. Wcześniej przez okno obserwuje jak przed bramą lotniska ustawia się sześć wielkich samochodów – chłodni.
Tylko po co miałyby przyjechać samochody-chłodnie, skoro ciała miały być wywożone z polanki spod XUBS w czerwonych trumnach na skrzyniowych ciężarówkach?
Jeśli przeczytałeś/przeczytałaś ten tekst, przeczytaj też koniecznie 12-PUNKTOWY PORZĄDEK WYDARZEŃ SMOLEŃSKICH (WYNIKI NIEOFICJALNEGO ŚLEDZTWA)
..............................................................................................................................
* Jego ciało nie przybyło w pierwszym transporcie.
** Najważniejsze zdjęcie zostało wykonane o godzinie 14.52 czasu moskiewskiego czyli o 12.52 czasu polskiego. Przedstawia zwłoki Lecha Kaczyńskiego leżące wśród szczątków rozbitego samolotu. http://nczas.com/wazne/dowody-matactwa-katastrofy-smolenskiej/
*** Widziałem kiedyś, zamieszczone w sieci ciało Prezydenta Kaczyńskiego, niczym nie przygniecione. leżące na bagnistym gruncie, prawdopodobnie polanki pod XUBS. Niestety nie zapisałem na swoim dysku tej fotografii. Byłbym wdzięczny za jej przesłanie, gdyby ktoś posiadał je w swoim archiwum.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz