Major Henryk Grzejdak przygotowuje porcję porannej kawy, parzonej „tradycyjnie po polsku" - w cienkościennej szklaneczce, na szklanym spodku. Pokrzepiając się małymi łyczkami spogląda na ekran komputera. Po wczorajszych odwiedzinach u znajomych, ma dziś zaskakująco, nawet dla samego siebie, dobre samopoczucie.
sobota, 28 marca 2020
piątek, 27 marca 2020
Rozdział XIV: Smoleńsk 8:35, od strony Kutuzowa i Gubienki
Nigdy nie byłem w Smoleńsku. Moje wyobrażenia tego co miało się tam wydarzyć 10 kwietnia w całości wykreowane zostały przez media. Ich obraz zaczął się kształtować w mej wyobraźni po obejrzeniu filmu, który na smoleńskiej polance nakręcił Sławomir Wiśniewski. To był obraz lotniczej katastrofy.
sobota, 21 marca 2020
Rozdział XIII: Totalna niepewność, Smoleńsk - Siewiernyj 8:35
Nie wiadomo dlaczego, zawsze przypomina jej to scenę z widzianego w dzieciństwie filmu noszącego tytuł „Wyjście robotników z fabryki”.
niedziela, 15 marca 2020
Rozdział XII: Pozorowana próba lądowania Frołowa
czwartek, 12 marca 2020
Rozdział XI: Mglisty szlak. Godzina 8:15 Tupolew kontaktuje się ze smoleńską wieżą
Kiedy
generał Wiśniewski, wraz ze swym zastępcą opuszczają gościnny
pokład "Wosztylowego" Jaka-40, jego nawigator - Remigiusz
Muś, siada ponownie na miejscu pierwszego pilota. Już od dłuższej
chwili niecierpliwie wypatrywał, kiedy goście wyjdą, aby móc
spokojnie posłuchać radiostacji. Ciekawi go co też słychać w
eterze od strony zachodniej.
czwartek, 5 marca 2020
Rozdział X: Niespójne relacje dziennikarzy, drugi Jak-40
W
dzieciństwie bardzo lubiłem zabawę jaką, co tydzień, oferował
magazyn „Przekrój”. W środku tygodnika umieszczone były zawsze
dwa rysunki. Niemal identyczne. Gdy się im jednak przyszło bliżej
przyjrzeć, okazywało się, że różnią się kilkoma
niedostrzegalnymi na pierwszy rzut oka szczegółami.
Pamiętając o tym, postanowiłem przyjrzeć się relacjom dziennikarzy, którzy to - jak relacjonowali – wszyscy mieli przylecieć jednym i tym samym Jakiem-40 pod dowództwem Artura Wosztyla.
środa, 4 marca 2020
Rozdział IX: "Siewierny" 8:15, lądowanie drugiego Jaka-40?
O
tym, że po ósmej, zaraz po Ile-76 chciał na XUBS faktycznie
lądować jakiś samolot pisze w swej książce ówczesny
przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych (1).
Prawdopodobieństwo, że jakiś polski statek powietrzny mógł się
rzeczywiście wówczas pojawić zwiększa się,
gdy zauważymy, że mgła pojawiała się, po czym raptownie zagęszczała w momentach,
gdy zauważymy, że mgła pojawiała się, po czym raptownie zagęszczała w momentach,
niedziela, 1 marca 2020
Rozdział VIII: Lotnisko „Siewiernyj”. Oczekiwanie
Mgła
wyłania się z wąwozu znajdującego się dwa kilometry przed
lotniskiem. Jeszcze przed ósmą ogarnia okolice radiolatarni,
przemieszcza się po działce Bodina, płynie wzdłuż garaży przy
Gubienki, zajmuje lasek przy autokomisie, a później przekracza
ulicę Kutuzowa i wędrując przez wrakowisko, dociera do
„Siewiernego".
Teraz wypadki zaczynają toczyć się szybciej.
Teraz wypadki zaczynają toczyć się szybciej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)